...tak zaczyna się książka, której teraz słucham. książka po francusku, więc rozumiem piąte przez dziesiąte, ale nie poddaję się :)
uwinęłam się dzisiaj sprawniej z robotą i wróciłam do domu nieco wcześniej, bośmy odwołały naszą copiątkową lekcję francuskiego. w ramach uciszania wyrzutów sumienia słuchałam francuskiego audiobooka przez całą drogę do domu. ale w ramach nieprzesadzania z pilnością - nie zabrałam książek z pracy na weekend :)
znowu nie ma prądu w dzielnicy, więc generatory wyją. jakość mojego dzisiejszego snu stoi pod znakiem zapytania. idę poszukać sobie cichego miesjca do poczytania książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz