środa, 19 lutego 2014

goście, goście

poznajcie się: oto stefan.



wpadł do nas do biura po ostatnim deszczu. i przyprowadził kolegów z wojska:




nasz kierowca twierdzi, że zarówno stefan, jak i jego koledzy, są jadalni. nie drążyliśmy tematu, bo wydał nam się... niesmaczny.

4 komentarze:

  1. Czy to szarancza?

    OdpowiedzUsuń
  2. stefan wydaje mi się konikiem polnym (z aspiracjami do konika miejsko-ulicznego), koledzy też nie są szarańczą. szarańcza jest chyba nieco większa i raczej zielona (?)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przynajmniej nie chodzicie głodni.

    OdpowiedzUsuń
  4. no nie? jedzenie samo przylatuje, trzeba tylko pozbierać i ugrillować. nomen omen, po portugalsku "konik polny" mówi się "grilo".

    OdpowiedzUsuń