sobota, 14 marca 2015

mamusiu, ja już wspaniale mówię po polsku!

...stwierdził dziś z dumą józek i na dowód sypał przez cały dzień cytatami z "Mulan". siedzimy przy kolacji, józek nadziewa na widelec parówkę i skrzeczy:
- za chuda. niedobra do rodzenia synów.
kiedy zagoniłam go pod prysznic, poprosił:
- mamusiu, umyj mi włosy. chcę wyglądac jak mężczyzna, ale nie muszę śmierdzieć jak oni.

julek zapatrzony  starszego brata też zachowuje konwencję, więc kiedy wieczorem dałam im syrop na kaszel, skomentował:
- tfu! smak padliny...

wobec takiego entuzjazmu w temacie cytatów może zacznę im czytać pana tadeusza? bo konopnicką marię już czytujemy do poduszki (pimpuś sadełko, rzecz jasna). czytujemy też jachowicza, którego cenię za morały bez klapsów, ciągania za ucho, bicia po łapach itp. na "czarodziejską różdżkę" (nie pomyliłam aby tytułu?) jeszcze czas przyjdzie, bo przecież wiadomo, że kto nie je zupy, ten umrzeć musi, a klasykę trzeba znać.


1 komentarz:

  1. Różdżka była złota, Kociu sklerociu ;) "Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci. Czytajcie dzieci, uczcie się, jak to niegrzecznym bywa źle."
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%9B_Straszyd%C5%82o
    Atu hest link do wystawy "Książki dla niegrzecznych dzieci".
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%9B_Straszyd%C5%82o

    OdpowiedzUsuń