tak wypowiada się pewien czarny charakter w jednej z bajek józia - ale nie pamiętam, który i w której.
kopiuję powoli moje archiwum z blog.pl i zaczynam pisać pod nowym adresem, bo do wordpressa straciłam dziś cierpliwość ostatecznie. mam szczerą nadzieję, że edycja na blogspot jest stworzona dla blondynek i nie będę musiała studiować żadnych samouczków, żeby opublikować prostą notkę - nie mam czasu na samouczki, a ostatnia instrukcja obsługi, jaką dogłębnie przeczytałam, dotyczyła mojej maszyny do szycia. na instrukcji obsługi centrali alarmowej w biurze poległam przy pierwszym rozdziale z 30, a i tak przeczytałam o jeden rozdział więcej, niż reszta pracowników, hehehe.
jutro wielki piątek, tradycyjnie zabieramy nasze murzyńskie dzieci na plażę. natomiast w wielką sobotę rano jedziemy do naszych werbistów święcić jajka - jutro będziemy z józińskim jajka gotować na twardo i dekorować brokatem, żeby było stylowo.
Kolejna "wazna" decyzja podjeta i tak plynie zycie!
OdpowiedzUsuńWierni czytelnicy i tak przyjdą!!! :)
OdpowiedzUsuńBrokatem i cekinami je!
OdpowiedzUsuńok. Nie wiem jakim cudem ale udalo mi sie wprowadzic Twoj nowy adres do moich zakladek. To dobrze wrozy, bo nie bede potrzebowal, tak jak przy starym, pol godziny na odszukanie. Buziaczki slimaczki, swieccie jajka i cieszcie sie Swietami, bo niosa one Nadzieje, jakiej nie daje nic innego. Kochamy Was i jestesmy z Wami (choc moze powinienem mowic za siebie?)
OdpowiedzUsuń